Sterylizowanie dzieci w domach dziecka w Rzeszowskim?

Autorka

Brawo Prezydentko. Oglądałem ostatnio filmik z Potockim. On by takiej akcji nie podjął. - Jemu by "prawo" zabraniało. "prawo" gdy dzieje się w najwyższym stopniu niemoralność, gdy jesteśmy w stanie obrony koniecznej.

Szczepienia w szkołach

Bardzo możliwe, że nauczyciele będą zmuszać dzieci do szczepień nawet przy BRAKU oficjalnego, odgórnego nakazu. Tak jak to robią niektórzy wuefiści, którzy zmuszają uczniów do uczestnictwa w zajęciach SKS pod groźbą obniżenia oceny z wychowania fizycznego. ;-(

Suwerenność osobista, jest tak samo ważna, jak tworzenie Gminnych Rad Koordynacynjnych.

Ogólnie ludzie się boją wychylać ponad przeciętność, by nie być odrejestrowani przez system zła i zniewolenia. Stąd wynika brak pełnego sukcesu przejęcia władzy bezpośrednio z poparciem planu Pani Prezydent. Będąc zatem suwerennymi ludźmi, a nie niewolnikami, z większą pewnością można realizować plan wytyczony przez Tymczasowa Radę Stanu Narodu Polskiego.

Zwracam uwagę, aby Pani nie używała słowa "osoba" lecz stosowała w to miejsce słowo "człowiek" albo ludzie, zamiast osoba lub osoby. Słowo osoba oznacza "maska" (sł. greckie). Inaczej rola, którą "człowiek aktor", po nałozeniu maski odgrywa inną rolę niz on sam, w teatrze na planecie Ziemia. Człowiek to istota. Istota cielesno duchowa. Awater biologiczny + nieśmiertelny byt duchowy.

Proszę zatem nie pomijać tematu indywidualnego wypowiedzenia domniemania, na bycie niewolnikiem w Czeciej Erpe, zapisywanego wersalikami.

Bzdura

Cóż Pani sobie wyobraża, że każdy z ulicy może wejść do Domu Dziecka i wypytywać o obowiązujące tam zarządzenia a personel będzie skwapliwie udzielać odpowiedzi? W końcu to dzieci "bezpańskie" i o ich losach decyduje kuratorium, nie poszczególni obywatele. Po drugie, w DDz. przebywają głównie nie sieroty, tylko dzieci, których rodzicom sąd odebrał władzę rodzicielską za ich maltretowanie. Dla sierot zupełnych jest albo rodzina zastępcza albo adopcja. A Pani "Orzeczeniami" kierownicy tych DD co najwyżej podetrą sobie tyłki. Być może takie rozporządzenie zostało podjęte przez kuratorium, które w DD praktycznie ma władzę rodzicielską nad wychowankami tych placówek.

Odnośnie płodności - człowiek może być niepłodny z tysiąca innych przyczyn niż szczepionka na covid a przed każdym sądem winę sprawcy zawsze musi udowodnić poszkodowany. Więc jeśli te dzieci rzeczywiście zostaną bezpłodne wskutek szczepienia, nigdy tego nie udowodnią podobnie jak żaden rodzic nie udowodnił jeszcze, że szczepienia zastosowane bezpośrednio po urodzeniu i w w wieku dziecięcym powodują autyzm.

@Natalia Julia Nowak 19:47:34

Póki rodzice dysponują pełnią władzy rodzicielskiej, nauczyciele nie mają możliwości zastosowania przymusu szczepień, W związku z faktem, że sport to zdrowie, dodatkowe zajęcia SKS populacji dzieci, gdzie 90% z nich ma wady postawy, wyjdzie im tylko na dobre.

Zresztą widząc postawę dorosłych, gremialnie pędzących na szprycę można wnioskować, że bez żadnego przymusu powloką tam również swoje dzieci choćby pod groźbą zakazu wyjazdu z nimi za granicę. Skoro wszystkie Państwa wdrożyły szczepienia dzieci, opornych rodziców wystarczy zmuszać w ten sposób, już wypróbowany na dorosłych.

Jeśli przyjdzie USTNY przykaz.

Z Kuratoriów.

Należy.

1.Udać niezrozumienie.

2.Spytać, kto mówi.

3.Poprosić o powtórzenie.

4.Nagrać aby nie mogli się wyprzeć.

5.Zawiadomić rodziców.

6.Przygotować się na to że mogą być groźby zwolnień.

7.Opublikować.

@Mufinek Sposypkom 21:28:57

"Zwracam uwagę, aby Pani nie używała słowa "osoba" lecz stosowała w to miejsce słowo "człowiek" albo ludzie, zamiast osoba lub osoby. Słowo osoba oznacza "maska" (sł. greckie)'.

Może nie aż tak kategorycznie. - Bo jeżeli użyjemy tu zwrotu "osoba ludzka", to też każdy zrozumie że chodzi o człowieka.

Osoba to nie tylko "maska" (według znaczenia greckiego, ale i "byt osobny" według znaczenia chrześcijańskiego, byt nie podlegający kolektywizacji, byt suwerenny względem innych bytów, bo posiadający wolną wolę. - Chodzi więc o ducha ludzkiego.

To duch ludzki (jedna z dwóch ludzkich osób duchowych - drugim jest dusza) wypowiada się w imieniu całej trójki osób ludzkich (trzecią jest ciało człowieka)

Człowiek jest bowiem wspólnotą, a głową w niej jest duch (w drodze i u celu).

Jesteśmy tu wzorowani na Bogu, naszym Stwórcy. A Bóg też jest wspólnotą (w Bóstwie) złożoną też z trzech Osób.

- I Tu też nie zawsze mówimy "OSÓB BOŻYCH" - każdy wie.

Oczywiście masz tez rację. - Wszędzie tam, gdzie mogą być jakiekolwiek wątpliwości, trzeba wyraźnie mówić o osobach ludzkich, ludziach, czy wspólnotach ludzkich, lub człowieku.

A mamy tu jeszcze odniesienie do tematu. Nasze ciała, ale i nasze dzieci (można je rozumieć jako przedłużenie naszego życia w ciele) zostały tu bestialsko zaatakowane przez tych samych ludobójców, którzy za pomocą "sztuczek genetycznych" chcą nas pozbawić naszego wszystkiego.

Nasze ciała i nasze dzieci też są i "bytami osobnymi" (chcą tu wobec nas (zdrowia naszych ciał i powołań wobec naszych dzieci) dokonać "wrogiego przejęcia")

- i "osobami ludzkimi", które mają swoją ludzką godność dzieci Bożych, godność niepodzielną i niezbywalną, godność wobec której obowiązuje nas obrona konieczna.

Jako "osoby ludzkie" - tak nasze ciała, jak nasze dzieci bylibyśmy bezpieczni. Moglibyśmy ufać w Pomocną Bożą Dłoń.

- Gorzej, że jako "byty osobne" możemy się dostać w łapy bestii w ludzkiej skórze.

Tu bowiem wciąż wszystko zależy od naszej wolnej woli.

Bóg wie, że przestała by być wolną gdyby tu interweniował.

Dlatego dopiero zrozumienie tych zależności zmobilizuje nas powszechnie ku obronie koniecznej - bez patrzenia na interes własny, czy prawny, handle czy kompromisy.

Tu już "klamka zapadła" - szowiniści swoje decyzje podjęli i już idą po nasze wszystko. - Albo my, albo oni.

@viridiana 11:32:49

"Być może takie rozporządzenie zostało podjęte przez kuratorium, które w DD praktycznie ma władzę rodzicielską nad wychowankami tych placówek.

Odnośnie płodności - człowiek może być niepłodny z tysiąca innych przyczyn niż szczepionka na covid a przed każdym sądem winę sprawcy zawsze musi udowodnić poszkodowany. Więc jeśli te dzieci rzeczywiście zostaną bezpłodne wskutek szczepienia, nigdy tego nie udowodnią podobnie jak żaden rodzic nie udowodnił jeszcze, że szczepienia zastosowane bezpośrednio po urodzeniu i w w wieku dziecięcym powodują autyzm".

Pani się tu całkiem zagubiła.

Sprawy dotyczą życia, a więc i moralności. - Tymczasem zostawić Pani chce sprawę kuratorom i sędziom którzy dziś funkcjonuję nawet poza "klauzulą sumienia", a co mowa poza moralnością, prawością czy sprawiedliwością, a działają bezktytycznie w rama ""prawa" jakie by nie było".

W ten sposób w praktyce będą powielali każde bezprawie jakiego by się dopuszczały władze państwowe wraz z całą administracją, chocby najbardziej zdradzieckie.

Z chwilą kiedy zagrożone są zwłaszcza genetyka naszych dzieci, oraz własność i zdrowie naszych ciał, a zaangażowane w to są i "nasze" władze możemy wyłącznie zmierzać ku obronie koniecznej z użyciem wszelkich środków. Samo "obywatelskie nieposłuszeństwo" jako podstawowe narzędzie demokracji bezpośredniej, w warunkach zagrożenia życia i zdolności przeżycia rodzin i narodów NIE WYSTARCZY.

Bo żeby mogła panować demokracja - władze MUSZĄ być moralne, i to moralne moralnością narodu którego to państwo jest własnością niepodzielną i niezbywalną.

Sterylizowanie i...

uśmiercanie.

@viridiana 11:32:49

Proszę sobie wyobrazić, że może nie każdy może wejść do domu dziecka (ale i szkoły czy przedszkola), ale wyznaczeni przez okupanta "inspektorzy" już mogą wchodzić ile razy tylko chcą.

A dzieci z domów dziecka nie są dziećmi bezpańskimi, bo nierzadko mają rodziny, którym te dzieci zostały odebrane wraz z możliwością prawnej opieki.

Widać, że pan/pani żyje na innym świecie, więc zachęcam do zapoznania się z tym co dzieje się tu na tej ziemi, chociażby tylko z tego co robi pan Paweł Bednarz.

Jest tego pełno na internecie, chociażby to :

https://www.youtube.com/watch?v=klNa-UZZeUg

@miarka 15:51:19

Szanowny(a) miarka. Za mało wyjaśniające, jak na moje zapotrzebowanie pojmowania rzeczywistości. Słowo osoba jest nagminnie używane w kodeksie cywilnym, więc z tego miejsca powinno się wyjść, by ustanawiać, co będziemy określać polskim słowem - osoba. Jak zatem interpretować nazwę osoba fizyczna? A kodeks cywilny nie definiuje tej nazwy. Jak dla mnie najsensowniejsza definicja duszy którą spotkałem brzmi.

dusza - to świadomość, operująca całą pamięcią swojego istnienia, zaopatrzona w nadane cechy charakteru. Mająca też dostęp do energii podtrzymującej jej istnienie.

Aby teraz definiować kolejne słowa z tym związane, trzeba zdefiniować co to jest istota. że może być żywa lub martwa. Może być duchowa lub materialna. Trzeba też zdefiniować jak to jest, że człowiek ma świadomość zarówno w sobie jak i poza sobą i po co to by było potrzebne. No i jak to jest z archiwizacja ludzkiej, a zarazem anielskiej świadomości. No bo jesteśmy właściwie wcielonymi aniołami. Bóg nas stworzył jako aniołów.

Należy określić czy człowieka obecnego stworzył Bóg, czy kosmici. No bo my ludzie sami też jesteśmy kosmitami, bo mieszkamy w kosmosie. A wygląda na to, że Bóg tworzył tylko dusze wiecznotrwałe. Byty informatyczne z otoczeniem informatycznym, by mogły konsumować kreatywne życie. Te zaś z kolei tworzyły lub modyfikowały planety, by tworzyć istoty materialne. Biblię stworzono jedynie na potrzeby zarządzania ludźmi na planecie i to co jest tam napisane o stwarzaniu jest tylko opisem modyfikacji genetycznej obecnego człowieka ziemskiego dokonywanej przez kosmitów. Zaś konstrukt duszy sprzężonej z ciałem i cała ta technologia, jest zawsze skrzętnie ukrywana przez społeczne środowiska istot duchowych.

Matactwo w Kodeksie Cywilnym, odnośnie osób fizycznych, dokonano z chwilą wprowadzenia w 2002 roku prywatnych państw, w posiadaniu ludzi z komitetu 300, kiedy te państwa przejęły na siebie własność materialną ludzi. Rozbudowano art 43 na wiele pod artykułów, pozostawiając ten bazowy 43 mówiący, że jak osoby fizyczne posiadają prawo do własności dóbr, to tak samo osoby prawne posiadają prawo do własności dóbr.

cyt:

Art. 43. Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych, stosuje się odpowiednio do osób prawnych.

W dołożony art 43(4) napisano enigmatycznie, aby nie dopowiedzieć, jak imię i nazwisko jest firmą.

Domyślać się więc trzeba że nazwą firmy, jest imię i nazwisko, a nie imię i nazwisko jest firmą.

cyt;

Art. 43(4). Firmą osoby fizycznej jest jej imię i nazwisko. Nie wyklucza to włączenia do firmy pseudonimu lub określeń wskazujących na przedmiot działalności przedsiębiorcy, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych.

Zaś domyślamy się na podstawie art 43(5)

cyt:

Art. 43(5). § 1. Firmą osoby prawnej jest jej nazwa.

§ 2. Firma zawiera określenie formy prawnej osoby prawnej, które może być podane w skrócie, a ponadto może wskazywać na przedmiot działalności, siedzibę tej osoby oraz inne określenia dowolnie obrane.

Reasumując, trzeba zrozumieć że ludziom prywatne państwo nie wyrabia dokumentów, bo oni są martwi. Według prawa nie istnieją bo zaginęli. Więc nie ma takiej potrzeby by im je wydawać. Z lenistwa lub ignorancji nie zgłaszają się po nie. Prywatne państwo działa więc na zasadzie domniemania że może to robić bo brak sprzeciwu. Dokumenty plastikowe mają więc podwójne znaczenie. Prywatne państwo może prawnie wykorzystywać je jako dokumenty identyfikacyjne niewolników, albo jako dokument wewnętrznej firmy państwowej, zarządzającej majątkiem zaginionego człowieka, w której za "miskę ziarenek" zatrudniony jest niewolnik.

@Jan Paweł 08:02:50

Ależ oczywiście, mają rodziny patologiczne, z których zostały zabrane, o czym wspomniałam wyżej. Co do murarza - Bednarza, w 2016 r.wsławił się wywijaniem pięściami w parlamencie jako argumentami dla przeforsowania swoich twierdzeń. Przez 5 lat trochę się jednak otrzaskał z możliwościami jakie daje prowadzenie fundacji.

@Mufinek Sposypkom 09:37:09

Rozumiem, że powołując się na istniejący "stan prawny" chcesz go "uczłowieczać".

Owszem jest to kuszące, bo z tego co piszesz wynika, że wymodzili tu mnóstwo "zalegalizowanych zbrodni".

Ale czyż bestia przestanie być bestią z tego tylko powodu, że zretuszujemy jej ohydę, a ją pięknie przystroimy i nauczymy naszego języka?

Nie zauważasz że tu "prawo" stoi na "prawie" i oba są uzurpatorskie i pod potrzeby uzurpatorów?

Używasz dzielnie słowa "prawo" choć w rzeczywistości wszystko tu jest bezprawiem,

- "prawem bestii zdolnej krzywdzić i zabijać",

- "prawem dżungli",

- "prawem gwałciciela i wymusiciela",

- "prawem szowinisty, który już samozwańczo skazał wybranych ludzi na śmierć i już idzie po ich wszystko".

Upominasz się o to co ludzkie, a uznajesz "prawo do posiadania własności".

Nawet w starożytnym, bandyckim Rzymie prawu wolno było regulować pewne kwestie związane z dysponowaniem własnością, aby przy tym nie krzywdzić innych ludzi), ale nie ingerowało w istotę własności, nie wynosiło się nad nią.

Nie może być prawa które wynosi się nad ludzkie wartości zamiast im służyć najpierw.

Takie "prawo" raz spuszczone ze smyczy sprawiedliwości (i wartości ludzkich którym sprawiedliwość musi służyć), będzie już trwało w służbie zbrodni i satanizmu.

- Będzie w najgłębszym sensie antyludzkie.

To jest zbrodnia która musi być powstrzymana siłami obrony koniecznej.

Już samo uznanie "prawa do własności" oznacza już pogodzenie się z satanizmem tych co to "uprawnili", ale i "uprawnionych", bo ci już się poczują tymi którzy mogą po przedmiot "uprawnienia" sięgać "za wszelką cenę", więc i za cenę zbrodni.

I dziś ta zbrodnia nie tylko trwa, ale i rozszerza się jak pożar.

Pożary umiemy gasić. - Ale tu nie ma co czekać, bo może spalić i to co jest nam konieczne. - Zwłaszcza konieczne aby pozostać ludźmi i przeżyć.

Tu już nie wystarczą najlepsze nawet definicje w prawie.

2021-06-27 18:57:11, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

2021-06-27 19:07:01, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@miarka 17:57:59

Temat własności dóbr, jest kluczowym pojęciem prawa naturalnego, które wynika z logiki, że człowiek istnieje na Ziemi i jest do niej dokonstruowany. Bez swoich dóbr, na Ziemi, człowiek przestaje być kreatywny, bo nic nie może stworzyć. Więc aby zacząć tworzyć, musi najpierw początkowe dobra stworzyć dla siebie sam na swój użytek i np wraz z rodziną. Ktokolwiek by mu to odbierał, co wynikło z pracy rąk człowieka, czyni zło i działa przeciw prawu naturalnemu. Właściwe poprawne działanie społeczne w prawie naturalnym, doprowadza więc do handlu wymiennego dobrami. Według zasady wzajemnej dozgodnionej wymiany, co do wartości wymienianych dóbr. Wymienia się dobro własne, na dobro cudze.

Kolejnym społecznym rozwojem przez handel, jest intensyfikacja wytwarzania dóbr, przez specjalizację ludzką i w ten sposób przymusza to ludzi do stworzenia pieniądza towarowego, aby móc dopiąć transakcję, bez notowania długów i czynienia opóźnień w płatnościach, bo wyrównuje się różnicę wartości, pieniądzem towarowym.

Dalszy rozwój handlu doprowadził do pieniądza towarowego (monety metalowe), a później banknotowego, opartego o towary zgromadzone, dostępne tu i teraz na składach towarowych - magazyny banków. Ale niestety nie wszelkich towarów, gromadzonych na zapas u wytwórców, lub domach składowych. Wtedy pieniądz towarowy, lub banknotowy opary o towary tu i teraz, może zapewniać handel swoimi dobrami krótkotrwałymi, nie mogącymi długo czekać na nabywcę, no i może również zapewnić handel usługami produkcyjnymi i nieprodukcyjnymi. Jest to tzw poboczne obiegowe działanie pieniądza.

Zaczątki tego powstały na bazie towaru - złota. Sieć zaufanych banków. Prawidłowy rozwój generowania pieniądza w oparciu o zapasy dóbr (gromadzone złoto), został zgwałcony, bo wstawiano dobra nie posiadane na czas bieżący, ale dobra mające się pojawić dopiero w przyszłości. Obietnice dostarczenia dobra. Zaś sami bankierzy bez wstawiania dóbr, też wprowadzali fałszywe banknoty, nie zrównoważone dobrami.

Reasumując, prawo do posiadania własności, jest nadrzędnym prawem regulującym handel. Między innymi handel przy pomocy pieniędzy. Gdy zlekceważymy temat prawa do własności dóbr, likwidując je na przykład, tracimy możliwość działania pieniądzem. Cokolwiek powstanie w miejsce pieniądza, w uwarunkowaniach bez prawa do posiadania dóbr (własności), nie ma prawa nazywać się pieniądzem, bo nim nie będzie. Będzie to jedynie oszustwo intelektualne i przekręt, by zalegalizować zniewolenie i prawo do okradania. Będzie to niszczeniem prawa naturalnego.

Prawo do dysponowania swoją własnością, czyli to co było w Rzymie jest też potrzebne. Jest to zarazem metoda na pozyskiwanie pieniądza, przez jego wygenerowanie na rynku towarów trwałych, lub trwalszych niż krótkoterminowe. Wykonuje się to za pomocą swoich dóbr, przeznaczając je na handel. Zmienia się status takich dóbr jako wstawione na rynek.

Czyli wykorzystuje się tu prawo dysponowania swoją własnością. Traci się prawo do własności, a pozyskuje się bezzwłocznie w zamian, wygenerowany na rynku pieniądz. Jest to zasada opisana w Ogólnej Ilościowej Teorii Pieniądza.

Więc przyrównywanie prawa do posiadania własności, jako coś satanistycznego, jest karkołomnym błędnym intelektualnym tworem niedouczonego umysłu. Satanistyczne, jest natomiast łamanie prawa do dysponowania owocami pracy swoich rąk. Krótko parafrazując, satanizm to pasożytnictwo.

Już podjałem decyzję, że pod koniec sierpnia

wysyłam do szkoły pismo, że nie zgadzam się na jakiekolwiek czynności medyczne, zabiegi, zastrzyki, szczepienia, a nawet opatrunki! Zgłoszę sprzeciw objęcia dziecka opieką pielęgniarki szkolnej oraz sprzeciw odnośnie pogadanek o zdrowiu i szczepieniach. Ponadto poinformuję, że oczekuję, aby dyrekcja informowała mnie o dniach kiedy do szkoły maja przyjść służby medyczne celem wykonywania zastrzyków - cel aby nie zaszczepiono dziecka przez pomyłkę. Wtedy w danym dniu po prostu nie przyjdzie do szkoły. Zagrożę podjęciem wszelkich możliwych działań w przypadku zaczepienia dziecka, co potraktuje jako zabójstwo.

2021-06-29 02:46:31, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Andron 09:43:04

"Już podjałem decyzję, że pod koniec sierpnia

wysyłam do szkoły pismo, że nie zgadzam się na jakiekolwiek czynności medyczne, zabiegi, zastrzyki, szczepienia, a nawet opatrunki! Zgłoszę sprzeciw objęcia dziecka opieką pielęgniarki szkolnej oraz sprzeciw odnośnie pogadanek o zdrowiu i szczepieniach. Ponadto poinformuję, że oczekuję, aby dyrekcja informowała mnie o dniach kiedy do szkoły maja przyjść służby medyczne celem wykonywania zastrzyków - cel aby nie zaszczepiono dziecka przez pomyłkę. Wtedy w danym dniu po prostu nie przyjdzie do szkoły. Zagrożę podjęciem wszelkich możliwych działań w przypadku zaczepienia dziecka, co potraktuje jako zabójstwo".

Czy tą drogą masz wielkie szanse?

Możliwe.

Nie pamiętam tytułu ale to coś koło "Sprawiedliwość ulicy". - W każdym razie film z Seagalem, a że to mason, to i jakaś wskazówka.

Jemu zabito kogoś bliskiego i chciał ukarać winnego. W końcu doszedł, że zabójca jest chroniony przez mafię. - Wdarł się do ich siedziby, miał "na widelcu" całe szefostwo (mógł ich wszystkich wyzabijać). Zamiast tego oświadczył że on nic więcej nie chce jak ukarać zabójcę).

Idąc ta drogą, musiałbyś karać pielęgniarkę.

Ale czy nie większe szanse - szanse żeby nie doszło do najgorszego daje zorganizowanie się w ruch?

@Mufinek Sposypkom 19:31:07

Dalej używasz terminów: "prawo posiadania własności", czy "prawo dysponowania swoją własnością".

Ja uważam że to satanistyczne banialuki - sztuczki kuglarzy prawami wykonywane przez ideologów prawnictwa i kasty prawniczej wywodzącej się z ideologii prawnictwa - pochodnej od ideologii satanizmu.

"Prawo naturalne" to co innego.

To prawo które bezpośrednio wynika z natury ludzkiej i wspiera wszystko co służy życiu ludzkiemu i człowieczeństwu dojrzałemu - z jednaj strony,

- a porządkuje relacje społeczne jako sprawiedliwe ze strony drugiej,

- - i wcale nie wymaga tu tworzenia jakichś 'praw stanowionych" utożsamianych z prawami państwowymi.

Prawa państwowe w te sfery nie mają zasięgu.

- Jeśli próbują ingerować, są tylko zbrodniczymi uzurpacjami.

To to co mówi o naturze ludzkiej, to i określa "prawa naturalne".

- A to np. ludzka tożsamość i ludzka własnoś, ludzki rozum i ludzka mądrość, logika, nauka, tradycja, pamięć i przykazania wspólnotowe, w tym Boże (jako przykazania, nie jako prawa, czyli zakazy i nakazy), ludzkie zdrowie, piękno i dobro, to i dobra wspólne ludzkich wspólnot.

Dobrem wspólnym człowieka jako ludzkiej wspólnoty są: jej duch, dusza i ciało oraz powołania człowieka - typowe to do wolności, do życia do wolnej woli, do małżeństwa do posiadania i wychowywania własnych, ludzkich dzieci.

Tu nie ma miejsca na żadnych pośredników. - Dotyczy to i większych wspólnot ludzkich typu rodzina czy naród, które też dysponują dobrami wspólnymi.

- To z nich wynikają wszelkie zasady życia społecznego. - Podkreślam - bez potrzeby formułowania praw.

Nie musimy tego robić, bo to wprost wynika z naszej ludzkiej natury.

Każdy kto by chciał te sprawy kodyfikować w kodeksach prawnych to oszust i w zamiarze "nasz zdrajca", a więc bandyta.

Takim właśnie przykładem zdradzieckiej kodyfikacji jest "prawo własności".

- Tu prawo wynosi się nad własność, mimo że jego naturalna pozycja to wynikanie z własności.

To stawianie spraw na głowie - satanistyczna odwrotka o celach antyludzkich.

A w końcówce to już strasznie pokręciłeś.

"Prawo do dysponowania swoją własnością, czyli to co było w Rzymie jest też potrzebne".

W Rzymie nie było "prawa do dysponowania swoją własnością", tylko prawo określało jak można korzystać ze swojej własności żeby nie krzywdzić innych.

W żadnym przypadku prawo nie nadawało czy nie odbierało własności ani praw do własności.

- To wciąż określała natura własności.

Zarzucasz mi"

"przyrównywanie prawa do posiadania własności, jako czegoś satanistycznego".

Nie zrozumiałeś. - Tu nie chodzi o "przyrównywanie prawa do posiadania własności", a o karygodne, satanistyczne "wynoszenie prawa nad własność" (ludzką wartość niższego rzędu nad ludzką wartość wyższego rzędu),

- a wraz z tym różnych pośredników i "prawników" nad właścicieli.

- Nie zauważyłeś absurdu?

- Własność dlatego jest odwiecznie chroniona że nikt nie może być nad właścicielem. - Tak nikt nie może być nad człowiekiem jako wspólnotą która włada swoją własnością ducha, duszy i ciała oraz tym co się wiąże z jego tożsamością ludzką (itd.),

= jak i własnością wspólnot które tworzy, które mają dobra wspólne - ich własność niepodzielną i niezbywalną.

- Własność dlatego jest chroniona bo ona pełni funkcje społeczne - najpierw daje społeczności, podczas kiedy posiadanie to w zasadzie musi chronić sam posiadacz, bo przeznaczeniem posiadania jest konsumpcja.

Dlatego absurdem jest i termin "posiadanie własności". Rzecz w tym, że posiadacz może dowolnie dysponować swoim posiadaniem, natomiast własność jako pełniąca funkcje społeczne podlega ograniczeniom ze strony wspólnoty której służy i która jej chroni.

- Chroni tylko "jakby za darmo", bo jednak sytuacja gdyby właściciel chciał spieniężyć (i skonsumować) własność to sytuacja w której właściciel musi zrealizować swój dług wobec społeczności.

- Najpierw to ona musi wyrazić zgodę, po drugie może wykorzystać możliwość pierwokupu wyznaczając kogoś zaufanego kto to może zrobić, aby dana własność na pewno funkcjonowała dalej dla dobra społeczności.

- natomiast "posiadanie własności" automatycznie dawałoby posiadaczowi możliwość dowolnego dysponowania własnością jak posiadanie,

Dalej skręcasz w sprawy pieniądza.

Tu też nie rozumiesz, że pieniądz jest własnością, a pieniądze są posiadaniem. - Ich celem jest konsumpcja. - I nic więcej.

Natomiast kreacja pieniędzy "z posiadania" to już zbrodnia względem gospodarki narodowej - produkowanie inflacji i samozwańcze uwłaszczanie się na "pieniądzach inflacyjnych", "dłużnych", "spekulacyjnych", czy "zyskach czyimś kosztem".

- Razem "totalna rozwałka całego systemu finansowego".

Twierdzisz, że "satanizm to pasożytnictwo"? - Niezupełnie, choć prawda. - Bo jeszcze bardziej "satanizm to drapieżnictwo".

- Satanizm drapieżniczy, a więc zwłaszcza prawnictwo i poprawność polityczna, oraz liberalizm dotyczący praw i zasad.

Są dwa rodzaje satanizmu: nadmiarowy i niedostatkowy.

- Satanizm nadmiarowy to: stanowiciele (i "prawni" egzekutorzy) praw dla innych - gotowi zlecić, finansować i nadzorować każdą zbrodnię, po ludobójstwo i depopulację.

- Satanizm niedostatkowy - to "biorcy praw" i na to konto pasożyci. gotowi na wszystko, na każdą zbrodnię, aby zagarniać przedmioty tych "praw" (nawet gdy im "dali" ci, co ich nie mieli).

A drapieżniki to i "stanowiciele praw" DLA INNYCH.

- Tutaj ten, co stanowi "prawa nad człowiekiem" jest drapieżnikiem, ale zarazem i satanistą.

- A te 'prawa" są więc bardziej dla "organizowania umierania" jak dla wspierania życia. - To się więc dziej wbrew samej istocie prawa i jego ludzkim celom.